O mnie

Moje zdjęcie
Wilkommen. Nazywam się Zofia. Mam 16 lat i chodzę do klasy trzeciej gimnazjum. Interesuję się przede wszystkim biologią, historią i promieniowaniem. Lubię również oglądać fajne filmy oraz czytać książki historyczne lub inne, byleby nie było to młodzieżowe gówno, czy inne takie. Od tego roku także lubię tańczyć. W przyszłości chciałabym przejąć władzę nad światem. I nie jest to żart. Nie jestem gimbusem, mimo iż chodzę do gimnazjum, do klasy, w której są same gimbusy. Mam bujną wyobraźnię, co potwierdza fakt, że potrafię czerpać pomysły na opowiadania nawet z kijka wbitego w ziemię. Językiem, który lubię, jest niemiecki. Dla mnie jest to piękny język. Moim ulubionym gatunkiem muzyki jest muzyka elektroniczna, pop, metal, rapcore i rap. Mam swój własny styl oraz ogólnie jestem sobą i nie udaję kogoś, kim nie jestem (no, chyba, że przed babcią, przed którą muszę udawać idealnie grzeczną dziewczynkę). Moimi ulubionymi zwierzętami są koty, węże i pająki. No i to chyba tyle, co chciałabym wam o sobie opowiedzieć.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Nava Shield

                        Nava Shield
Nava Shield - Jest to nic innego, jak antywirus. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak antywirus jest fałszywy. Słyszałam o tym, że kiedy przestawi się datę w komputerze na 25 października, to nawet jeśli program jest aktywowany, to pokazuje, że trzeba go aktywować. To samo się dzieje, jak przestawi się na 16 października, nawet o kilka lat w przód. I tak ciągle, i ciągle. (LOL) Jeśli próbujesz kupić licencję, to włączają się od razu trzy strony, które ładują się w nieskończoność, czyli tak jakby ich najzupełniej w świecie nie było. Okienka "Nava Shield Alert", które mówi nam, że nie kupiliśmy licencji NIE DA SIĘ WYŁĄCZYĆ PRZYCISKIEM "NO". Zamiast tego, wyświetla nam się wyżej wspomniana strona. A ten antywirus w niepełnej wersji nie chroni komputera... Widziałam nawet filmik o tym antywirusie, gdy po którymś tam kliknięciu przycisku "No", pasek narzędzi (nie mylić z paskiem zadań) w Windows XP, zaczął się poszerzać i skracać. W ogóle, ten antywirus działa, jakby był wirusem. System wariuje, jakby miał jakiegoś bliżej niezidentyfikowanego trojana/robaka. Ogólnie nie polecam.

Pozdrawiam, Muzyka145

Poniżej filmik o tym "antywirusie":



 

1 komentarz:

Szczery komentarz = Wiadomość dla mnie, że ktoś czyta bloga.
Szczera obserwacja = Motywacja do dalszego prowadzenia bloga.

:3